Wiele osób pamięta jeszcze czasy dzieciństwa, kiedy nasze babcie spotykały się wieczorami, przygotowując gęsie pióra do wypełnienia kołder.
Najpierw skubano pierze, wyodrębniając miękkie części od elementów twardych. Następnym etapem produkcji było wygotowanie piór we wrzątku, co eliminowało brzydki zapach i wszelkie drobnoustroje. W następnej kolejności upychano przygotowane pióra lub puch w naturalny materiał, jak na przykład bawełna i ręcznie zaszywano kolejne elementy, tworząc efekt pikowania, co zapobiegało przesuwaniu się wypełnienia.
Kołdra wykonana tym sposobem była bardzo dobra jakościowo i wytrzymała, co potwierdza fakt, że jeszcze w wielu domach korzysta się z pierzyn wykonanych przez nasze babcie. Mimo postępu technologicznego nadal uważa się, że puchowe kołdry szyte tradycyjnymi sposobami są najzdrowsze dla skóry człowieka i korzystnie wpływają na odpoczynek w czasie snu.
Obecnie coraz częściej kołdry sprowadzane są z Chin. Masowa produkcja spowodowała, że rynek został zalany towarem bardzo niskiej jakości. Szycie takich kołder jest wykonywane taśmowo, natomiast w jej środku znajdują się włókna syntetyczne o niskiej gramaturze, lub poubojowe pierze zmielone w sieczkarni i wymoczone w zimnej wodzie.
Polacy coraz bardziej zaczęli jednak doceniać tradycyjne polskie kołdry i pościele, jak na przykład te oferowane przez firmę Moker. Produkcja oferowanych tam artykułów jest bardzo bliska tej tradycyjnej. Oczywisty jest jedynie fakt zmechanizowania procesu szycia oraz pozyskiwania piór. Zachowano natomiast dobór wytrzymałych materiałów i staranność wykonania.